Poczta Polska mierzy się z pogłębiającym kryzysem. Prezes spółki przyznał otwarcie, że pierwszy kwartał 2024 r. przyniósł kontynuację negatywnego trendu z 2023 r., gdy spółka odnotowała historyczną stratę. Kierujący Pocztą Polską Sebastian Mikosz skierował list do pracowników.
Poczta Polska mierzy się z pogłębiającym kryzysem finansowym
Prezes Sebastian Mikosz przyznał, że rok 2023 przyniósł historyczną stratę, a I kwartał 2024 r. potwierdził trend
Sebastian Mikosz zdecydował się wysłać list do pracowników, w którym ujawnił plany zmian
Spółka planuje kompleksową transformację, m.in. sprawienie, że urzędy pocztowe staną się przyjazne klientom oraz nadrobienie długi technologicznego
Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W ujawnionym liście do pracowników firmy prezes potwierdził, że w 2023 r. Poczta Polska odnotowała “największą historyczną stratę”.
“Poziom zanotowanej przez nas straty powoduje, że podejmujemy szereg działań, które mają w krótkim terminie zapobiec pogarszaniu tej sytuacji. Również pierwszy kwartał tego roku wskazuje na kontynuowanie negatywnego trendu, który musimy wspólnymi wysiłkami jak najszybciej zahamować. Kwoty nie odbiegają w sposób znaczący od tych, które przytaczały nieoficjalnie media (medialne doniesienia wskazywały na ok. 700 mln zł — red.), ale kiedy tylko będę mógł to zrobić, oficjalnie przekażę Państwu dużo dokładniejsze informacje” — napisał Mikosz.
Równocześnie przyznał, że firma jest coraz bliżej otrzymania zaliczki na poczet rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych za lata 2021-22. Jak dodał, “kwota wynosząca ok. 700 mln zł może brzmieć imponująco, jednak, raz jeszcze powtórzę, nie stanowi żadnego remedium na nasze bolączki”. Pieniądze te wystarczą bowiem jedynie na poniesione koszty, a nie trwałą naprawę sytuacji. Będzie transformacja
Prezes podkreślił, że Poczta wymaga “bardzo kompleksowej” transformacji, której plan jest właśnie układany.
“Poczta jest dla klientów. Dlatego chciałbym, aby goście placówek pocztowych czuli się możliwie jak najlepiej” — napisał Mikosz, przypominając że pierwszym krokiem jest zakup misek dla psów, co miało kosztować mniej niż 100 tys. zł. Kolejnym elementem jest sprawienie, że poczty będą przyjazne dzieciom. W tym celu pozyskiwane są stoliki i krzesełka dla najmłodszych.
“Projekt postaramy się zrealizować bezkosztowo, a dla dostawców dostępnych w placówkach produktów, wyposażenie takiego stolika, to doskonała forma reklamy. O szczegółach akcji będziemy jeszcze informowali” — wskazał Mikosz.
Mikosz poinformował, że wiceprezes ds. cyfryzacji Dariusz Śpiewak, skupiać się będzie w “pierwszej kolejności na minimalizowaniu skali długu technologicznego, który jest jedną z największych bolączek Poczty”.
“Przestarzałe i nieprzyjazne dla użytkowników, czyli dla nas, pocztowców, systemy i oprogramowanie, znacznie ograniczają potencjał firmy, w niektórych obszarach czyniąc go wręcz niemożliwym do wykorzystania” — zaznaczono w piśmie. Kontynuacja współpracy z ukraińską pocztą
Sebastian Mikosz dodał, że podczas swojej niedawnej wizyty w Kijowie rozmawiał z władzami UkrPoshty o dotychczasowej współpracy oraz o dalszych planach rozwoju. “Obsługujemy ukraińską pocztę od początku wojny i chcemy tę współpracę rozszerzyć” — poinformował szef Poczty Polskiej.
W ubiegłym tygodniu Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP) poinformował na swojej stronie, że do 8 maja 2024 r. oczekuje na przedstawienie przez pracodawcę propozycji wzrostu wynagrodzeń w trwających sporach zbiorowych, a równocześnie rozpoczyna przygotowania do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego 16 maja.
Poczta Polska to największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ponad 66 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce
Na co ten hajs poszedł? Na przepisy Siostry Anastazji?